w Koronowie; na górnym brzegu czytamy bowiem: Liber B. Mariae de Corona, na dolnym: Corononiensis Marij; pochodzi więc z
Wielkopolski.
W Zielnika Mogunckim pod każdą ryciną, przedstawiającą
roślinę, umieszczona jest po lewej stronie łacińska, po prawej
niemiecka jej nazwa; między niemi, a częściowo ponad niemi, umieścił w kórnickim egzemplarzu glosator — niezawodnie zakonnik wielkopolski z Koronowa, polskie nazwy. Nadmieniam
jeszcze, iż w glosach tych znać dwojaki charakter pisma. Różnica czasu nie może być znaczna; tam, gdzie roślina ma więcej
nazw, kładę naprzód starszą. Z charakteru pisma jakoteż z nie-
których właściwości ortograficznych wnoszę, iż glosy pochodzą
z początku XVI wieku. Odpowiadają one w przeważnej części
nazwom nachodzącym w Zielniku Falimirza, nie przynosi więc
słowniczek nasz wiele językowych zdobyczy. Sądzę jednakże, iż
glosy te zasługują na ogłoszenie już to dla tego, iż są starsze
od najstarszego drukowanego zielnika, już też dla tego, iż są
dowodem, że nazwy nawet zagranicznych roślin były już na początku XVI w. powszechnie w kraju przyjęte, skąd dalszy wniosek, że i rośliny same w Polsce już wówczas oddawna znane były. Zaaklimatyzowali je niezawodnie zakonnicy, już to cudzoziemcy przybywający do Polski, już to krajowcy wracający do
kraju po odbyciu nauk lub nowicyatu za granicą.
W egzemplarzu kórnickim Mogunckiego zielnika znajdują
się jeszcze obok rycin notatki pismem XVII w. i to po lewej
stronie opisane jest miejsce, gdzie odnośna roślina się znachodzi po prawej zaś nazwa rośliny. Gdzie te nazwy różnią się od naszych glos, tam przytaczam je w nawiasie, sądząc, iż to dla botaników naszych może być w niektórych przypadkach rzeczą
pożyteczną i pożądaną[1].
Absintheum — pyolun.
Abrotanum — Bozedrzewko (Boże drzewko. Proszczak).
Altea — vyelkj szlasz.
- ↑ Znak (!), pochodzący od redakcyi, = sic!; (sic) pochodzi od wydawcy.