Strona:Maryan Gawalewicz - Poezye.djvu/180

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
IV.

C

Cisza.... księżyc.... łódź zakryta,
Tajemniczy cień się snuje,
Po kanale gondoliere
Głuchém wiosłem fale pruje....

A w gondoli szepty ciche,
Pocałunków słychać echa....
Rozespany wioślarz ziewa,
Tłusty księżyc się uśmiecha....

Tłusty księżyc sybaryta,
Zblazowany cynik stary!...
Nie dbaj luba — łódź zakryta,
Noc i miłość rzuca czary....

Wioślarz będzie tak, ziewając,
Pruł do świtu mórz głębinę,
On miłości płatny świadek —
Bierze lira za godzinę!...