Strona:Maryan Gawalewicz - Poezye.djvu/126

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Choć do marzeń bałamutnych
Serce się uśmiecha,
Jednak nędzę widząc bratnią,
Dawnych mar nie pieści,
Lecz do nieba śle ostatnią
Prośbę innéj treści:
„Panie Boże, lutnię całą
„Niech natchnie twa siła,
„By się słowo ziarnem stało,
„Pieśń w kłos się mieniła!“...