Strona:Maryan Gawalewicz - Poezye.djvu/106

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została uwierzytelniona.

    Płacze drzewo liściami zwiędłemi,
    Wiatr jesienny się znęca nad niemi —
    Biedne serce, jak listek na wietrze
    Drży, nim troska na próchno je zetrze,
    I marnieje wśród życia szarugi,
    Że nie może pokochać raz drugi....