Strona:Marja Pawlikowska - Paryż.djvu/47

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
POKÓJ NA HELU



Szary, chociaż ma okno jak cejloński szafir,
ten pokoik na piętrze, gdzie Żeromski mieszkał,
gdzie słuchał szumu morza — i w szumie potrafił
pisać niewiarygodnie pięknie o miłości...

Natchnienie tego mistrza, Miłości Patrona,
jak dym snuje się jeszcze pod sufitem niskim...
Jeśli tu kiedy młodzi chwycą się w ramiona,
jak mocne, jak natchnione będą ich uściski!