Strona:Maria Sułkowska - Tristan II.djvu/51

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Wyniosłych gór,
Dalekich dróg,
Jak pereł sznur
Zawisa.
Jak ranna mgła
Barw tęczą gra,
Nasz pereł sznur
Świeci i drży,
Jakby przez łzy
Padały skry…
Lecz co to jest?
Pobladła twarz…
Sznur pereł nasz
Zerwany!

Nie pomnę już,
Czyj tępy nóż,
Czyj ciężki giest,
Porwał na szmat,
Wonny jak kwiat,
Sznur pereł i
Opali.

Ktoś mówił raz:
»Nie jesteś paź;