Strona:Maria Sułkowska - Tristan II.djvu/20

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Izoldo wierz:
Wygasa cud,
Potęga dnia
Omdlewa;
Gdzieś świta wschód,
Południa żar
Się zlewa.

Izoldo ślij
Twych oczu strzał
W niebiański mrok,
W bezdenny świat…
Tysiące lat
Nie wzniosą ciał,
Gdzie teraz wzrok
Spoczywa.

Niech rzuci brzeg,
Niech płynie wzrok
W niebiański mrok,
W strumienia bieg
Bez kresu.

Izoldo klęcz:
Z mgławicy tęcz,