Strona:Maria Sułkowska - Tristan II.djvu/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jak zimny wichr
I deszczem iskr
Na wieszczów skroń
Opada.
By dali żer
Światu co drwi:
Swych myśli szmer,
Tętno swej krwi.

Moc, która jest
Jak świtów cud,
Jak strumień z gór,
Jak rytm bez słów,
Jak ognia chrzest.
I rodzi z krwi,
Z wiedzy i z łez:
Zdobywców ród,
Proroków chór
I świętych huf.

Jeżeli wiesz,
Rozumem mierz:
To nie jest bój
Półbogów.