Strona:Maria Steczkowska - Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin.djvu/307

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Nadmieniam jeszcze, że Bolesław Wstydliwy, używszy posagu żony na potrzeby kraju, darował jéj natomiast Stary Sącz z przeszło stu wsiami 1257 r., zastrzegając jedynie, aby królowa darowizny téj nie puszczała ludziom obcego narodu w posiadanie. Dobrami temi 1280 roku uposażyła św. Kunegunda klasztór, który je dopiero 1782 r. postradał, a w r. 1812 także srebra kościelne wraz z innemi kosztownościami; między niemi, złotem tkany ornat własnoręcznéj roboty św. Kunegundy. Był tu także klasztor Franciszkański, późniéj na ratusz przerobiony.
Milę od Starego Sącza leży Sącz Nowy, gdzieśmy nocować mieli. Ściemniło się już zupełnie; cicha, piękna noc letnia, rozpostarła nad uśpioną ziemią swój gwiaździsty namiot; droga była równa i gładka, wózek nasz toczył się jak po stole; mogłam więc swobodnie oddać się myślom i przechodzić pamięcią wspomnienia, których tyle do téj zachwycającéj wiąże się okolicy. Obok św. Matki i Patronki Sandeckiéj ziemi, któréj życiem i cudami uświęcone te miejsca, stanęli mi w myśli synowie Kazimierza Jagielończyka. W tym Starym Sączu, dziś ubogiéj, małéj mieścinie, mieszkali młodzi królewiczowie, i zdala od gwaru stolicy, pod okiem biegłych mistrzów Filipa Kalimacha i Jana Długosza, kształcili się na przyszłych panów i ojców narodów. Tu wzrósł święty nasz Patron Kazimierz, wzór niewinności, czystości, pokory; tu się wychowali Jan Olbracht i Aleksander, królowie więcéj klęskami, które za ich panowania nieszczęsną Polskę trapiły, niż dobrym rządem pamiętni; Władysław, pan Czech i Węgier, a nakoniec ów wielki, przesławny Zygmunt, co blisko pół wieku z łagodnością ojca mądrze i szczęśliwie Polską władając, zagoił krwawe jéj rany, wyniósł ją do nieznanego jéj dotąd stopnia potęgi, świetności i chwały, a panowaniem swojém rozpoczął chlubnie złoty wiek, słusznie