Strona:Maria Steczkowska - Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin.djvu/235

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.




Krzyżne.

Gdy się przed człekiem świat ten rozłoży
I tak wesoło i tak szeroko,
Aż serce skacze że téż Bóg tworzy,
I góry takie i w głowie oko.

W. P.

Jedném z miejsc godnych zwiedzenia a jednak dotąd mało komu znaném, jest przełęcz pomiędzy trzema skalistemi i wyniosłemi grzbietami, Koszystéj, Granatu i Wołoszyna, zwana Krzyżne. Bez zaprzeczenia jestto jedyny punkt w Tatrach nowotarskich, z którego tak majestatyczny przedstawia się widok, z którego zajrzeć można w samo wnętrze, w samo gniazdo najwyższych, najgroźniejszych tatrzańskich olbrzymów.
Jeden z największych miłośników górskich widoków, a który może pierwszy z obcych był na Krzyżném, zachęcał nas bardzo do odbycia téj wycieczki, zaręczając że nie pożałujemy trudów. Rozpytawszy się o drogę, uważaliśmy wprawdzie że nie obejdzie się bez zmęczenia, bo droga daleka i nie łatwa; ale przemogła ciekawość i ten jakiś niepojęty zapał, ta nieprzeparta siła jaka nas pociąga na śnieżne szczyty tatrzańskie. „A chociażby na czworaku, to muszę tam pójść i zobaczyć te cuda!“ zawołał mój Ojciec z zapałem. Tak