Strona:Maria Rodziewiczówna - Rupiecie.pdf/226

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

do miasteczka. Wtedy czekają Hryca dwa ważne wypadki życiowe. Musi odbyć służbę wojskową i ożenić się. Zwykle nawet to drugie poprzedza pierwsze. Żenią go, żeby w razie, gdy chata go straci na lat kilka, była chociaż baba w jego zastępstwie do roboty, on zaś chce zostawić w chacie kogoś, co dopilnuje jego części dobytku i mienia. Zresztą chce się upić i być przedmiotem gawęd wojskowych. Żeni się tedy, a raczej żenią go matka i kumoszki. Hryc przyjmuje wybór apatycznie, spełnia wszystkie zawiłe ceremonje wesela, i w parę tygodni po ślubie odchodzi na kraj świata, na służbę wojskową. Nikt po nim i on po nikim nie smęci się i nie tęskni — pisuje zrzadka listy, w których wylicza i pozdrawia całą rodzinę, a kończy prośbą o pieniądze. O sobie nie donosi nic, i o nic nie pyta, gdy powróci, mało co ma do opowiadania. Jakiś czas, krótki, rusza się raźniej, strzyże krótko włosy, zachowuje białą koszulę i buty — potem przeistacza się znowu w Hryca. Zapomina wszystkiego, co go tam uczono, co widział i słyszał, gdzie był. Szara barwa jego kraju powleka jak śniedzią jego postać i duszę. Staje się Hryc dodatkiem do kraj-