Strona:Maria Rodziewiczówna - Joan. VIII 1-12.djvu/175

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

w domu utrzymać. Ale cóż robić, taka dola matek i wola Boża i powołanie kobiety!
I naprawdę miewała, to mówiąc, łzy w głosie.
Maniusia była szczęśliwa; kochała i była kochaną. Miała wtedy skończonych lat szesnaście.