Strona:Maria Pawlikowska-Jasnorzewska - Wachlarz.djvu/96

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
KURZE ŁAPKI

I już kurze łapki na skroni?
Ach, czas jak gdacząca kura
o zabłoconych pazurach
przebiegł po białych płatkach okwitłej jabłoni!




DNI

Życie moje wstawione w cień
więdnie bez światła dziennego.
Codziennie opada z niego
pożółkły, zwiędły dzień...