Strona:Maria Pawlikowska-Jasnorzewska - Szkicownik poetycki.djvu/69

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
31

W Kazimierzu nad Wisłą pięknie jest, wenecko, i po miodowemu staropolsko równocześnie.
To już skądinąd wiemy, i nie o tem chcę wspominać. Ale o tem że jest tam tuż przy kościele winem obrośnięta weranda, zajazd, gdzie zbiera się kwiat turystów niedzielnych z okolicznych miast.
Samochody oczekują na pobliskim rynku, prywatne lub wynajęte. Nowe, aerodynamiczne karetki lub stare gruchoty.
Wyrażając letnią radość życia poubierali się państwo ci biało i kolorowo. Degeneracko rozrośnięci, topielczo odęci, biali, łysi i ciężcy; kobiety mocno uróżowane, w tureckich fezach lub w humorystycznych piuskach z ogonkiem na ciemieniu.
Inne znowu w nieomal arabskich zasłonach, a jeszcze