Strona:Maria Pawlikowska-Jasnorzewska - Szkicownik poetycki.djvu/158

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

toteż ostatecznego zwycięstwa szafirowych nie ogłaszają żadne „dodatki nadzwyczajne”.
Niebo rozwija plafon nietutejszy, obfity w róże, w błękitne pióra i w pieniste grzywy siwych neżdów wiatronogich.
W piersi mojej, szerokim oddechem otwieram kwatery tryumfalnym dżinnom, szafirowym orjentu dzieciom.
Witam ich powitaniem, w dalekich stronach zasłyszanem: „Ałłach ekber!”.