Przejdź do zawartości

Strona:Maria Pawlikowska-Jasnorzewska - Surowy jedwab.djvu/49

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
CIĘŻARNA

Egzotycznaś, ty, matko,
objuczona ciężarem,
spotykana dziś rzadko,
dzikim owiana żarem.

Cywilizacji obca,
murzyńskie wznosisz łono.
Z ponad żywego kopca
twarzą kwitniesz zmienioną.

Golić powinnaś brwi twe,
być od szkiełek tęczowa,
i łona złotą tykwę
powinnaś tatuować — — —

Mów, czy wymieniasz złoto
na koralików sieczkę,
czy dasz życie z ochotą
za żyjącą laleczkę?

Wśród miasta jesteś zgrzytem,
przeczysz gorączce ruchu —
a zdobiłby cię przytem
kościany talerz w uchu.

Czasem z zarośli zdarzeń