Strona:Maria Pawlikowska-Jasnorzewska - Surowy jedwab.djvu/42

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
NA TARASIE

Krzesła krzyżują nogi,
czekając cierpliwie —
powolniejszy niż ślimak,
pnie się kwiat po kracie.
Słońce zbiera z obrusa fjolety żarliwe,
i obraca promieniem w gorącej herbacie.