Strona:Maria Konopnicka - Nowe latko.djvu/19

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Nade drzwiami z jodły wiecha,
Mile gościom się uśmiecha,
A z komina dym już wali:
Zaraz będą barszcz dawali!

A witajcież goście mili,
Coście do nas tu przybyli!
Zabawcież się mało wiele...
— Jak wesele, to wesele!