Strona:Maria Konopnicka - Ludzie i rzeczy.djvu/350

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

częta szturchnąwszy się wzajem, pacierz odmawiać zaczną... wszyscy oni wiedzą, iż to „śmiertelna deska” o ścianę chaty kołace i o modlitwę za zmarłego prosi.
Dziecko tylko z przestrachem w okno patrzy i palcem pokazuje czarny, miotany wichrem cień stojącej przed chatą lipy...