Strona:Maria Konopnicka - Ludzie i rzeczy.djvu/129

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
W Awinionie.


Jak wygląda ten cmentarz, na którym Garczyński leży?...
— Jest jak bór.
Jak bór czarny od wielkich, prowansalskich jodeł, które go nakrywają wierzchem swoich kopuł; jak bór głuchy, kiedy te jodły zaszumią, zahuczą nad nim; jak bór podszyty gęstwą traw, krzewia i nizkich kamiennych krzyżów.
Leży ten cmentarz za południowo-wschodnim murem Awinionu, mało co od wałów miejskich odsunięty w pole, na szerokiej, rozległej płaszczyźnie, której ostatni kraniec olśniewa ku północy srebrzystemi wodami Rodanu.
Kiedy się tam po raz pierwszy znalazłam w podwieczornej porze, cały gwar bujnego życia południowców bił ku murom cmentarza zmieszaną, poszarpaną falą, niosąc pomiędzy groby wrza-