Strona:Marcin Ernst - O końcu świata i kometach.djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Katolicy zatem widzieli w niej znak widomy gniewu Bożego na heretyków, których więc, ażeby nie stali się powodem końca świata, należało usilnie nawracać lub też, gdy to okaże się niemożliwem, tępić. Protestanci przeciwnie widzieli w niej dobrą wróżbę, znak radosny, zwiastujący powrót ludzkości do wiary apostolskiej, za której głosicieli uważali siebie, podobnie jak gwiazda betleemska była zwiastunką ewangelii. Łatwo zrozumieć, jak wierzenia tego rodzaju zaostrzały antagonizmy; to też jednym z czynników, które wywołały liczne wojny krwawe i długotrwałe, jakie w epoce nieco późniejszej trapiły Europę, niewątpliwie była nowa gwiazda Tychona.
Na drobne fakta tego rodzaju zazwyczaj historycy nie zwracają uwagi, jednakowoż dzieje świata wykazują bardzo liczne przykłady wpływu zjawisk niebieskich na psychologię mas, która na wielu zdarzeniach historycznych zostawiła niezatarte piętno. Przedmiot ten mógłby dla historyka być bardzo wdzięcznym tematem do monografii. Wpływ komet, jako zjawisk stosunkowo częstych i niekiedy bardzo wspaniałych, najbardziej zasługuje tu na uwagę.
Komety we wszystkich czasach były najbardziej zagadkowemi ze wszystkich zjawisk astronomicznych. Nietylko nie wiedziano nic o naturze tych zjawisk, ale nie miano nawet pojęcia o tem, czy należy je zaliczać do zjawisk ziemskich, czy też uczynić je niezależnemi od ziemi i przenieść ich źródło w odległy przestwór wszechświata. Przed-