Strona:Marceli Motty - Przechadzki po mieście 04.djvu/224

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

chunku różniczkowo-całkowitym, a przytem wykład jego był tak prostym, jasnym i zrozumiałym, że każdy jakokolwiek rozsądny i chętny uczeń pojmował go z łatwością i podanych w nim rzeczy nie zapominał dla ścisłéj konsekwencyi, z którą przeprowadzone były. Naukę swoją bardzo wysoko cenił szanowny profesor; — zdawało nam się, iż w jego oczach matematyk wiele wyższą ma wartość od innych śmiertelnych, a przytem, nawiasem mówiąc, nieraz przy sposobności, kładł mocny przycisk na swoją szlachecką prosapię, którą się z późniejszych jego kolegów żaden poszczycić nie mógł.
Wszakże podziwiać należy, jak Buchowski, w krótkim stosunkowo czasie, i to niemal własną tylko pracą, i wrodzonem uzdolnieniem, potrafił wydoskonalić się w swéj nauce, zwłaszcza iż za młodu sposobił się do innego zawodu i na różne puszczał się drogi. Nie pochodził on z Księstwa, lecz — o ile mi wiadomo — rodem był z ziemi sandomierskiéj i zostawszy wcześnie sierotą, wychował się w chłopięcym wieku za staraniem przyrodniego brata, bodajnie księdza. Szkoły przebył w Kielcach, mając lat szesnaście, a ponieważ nie wielka po rodzicach fortuna poszła w niwecz przez niedbalstwo opieki, musiał, nie doszedłszy jeszcze do lat dwódziestu, sam myśleć o sobie. Jak ze stron rodzinnych dostał się do Wiednia, czego tam szukał, nie wiem, ani jakie go losy niedługo ztamtąd zagnały na północ aż do Królewca, gdzie blisko trzy lata słuchał prawa, chodząc obok tego także na matematyczne kolegia, i gdzie już po większéj części utrzymywać się musiał udzielaniem lekcyi prywatnych. Wypadki wojenne szóstego i siódmego roku zaskoczyły go w Magdeburgu, uczącego w jednéj z szkół tamtejszych i spowodowały do wstąpienia do wojska narodowego; zaciągnął się do artyleryi i pra-