Strona:Marceli Motty - Przechadzki po mieście 03.djvu/137

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sprawy. Najpożądańszem dlań było, że go także obrali do komisyi, która zająć się miała założeniem i organizacyą szkoły realnéj miejskiéj. Rozwinął w niéj Cegielski, znajdując w nadburmistrzu Naumannie, burmistrzu Guderianie i radzcy Dähnem osoby życzliwe, nadzwyczajną czynność i nie tylko przyłożył się do przyspieszenia zakładu, lecz dbał przedewszystkiem o to, ażeby szkoła wyszła na pożytek dla ludności polskiéj. — Jemu też głównie zawdzięczaliśmy, iż połowę nauczycieli wybrano z pomiędzy Polaków, że obok niemieckich utworzono cztery niższe klasy polskie, że nawet w wyższych dwóch klasach uczniowie polscy pobierali niemal połowę nauki w języku ojczystym, i dopóki Cegielski był w curatorium, to jest dozorze szkoły, nic się tam na niekorzyść naszą zmienić nie mogło.
Dotknąłem ci tutaj, panie Ludwiku, tylko pobieżnie głównych rzeczy, nie mogąc rozprowadzać szczegółów; wszakże każdemu, co zna ówczesne dzieje naszego społeczeństwa, wiadomo, że Cegielski wpływem, który wywierał w obrębie naszych stosunków, wzniósł się mniéj więcéj na stanowisko, jakie przed nim Marcinkowski zajmował.
Przecież jednéj jeszcze, bardzo ważnéj zasługi jego pominąć nie mogę. Otóż, gdy roku czterdziestego ósmego zmieniły się stosunki polityczne w państwie pruskiem, a mianowicie gdy prasa wyswobodziła się z więzów, które ją dawniéj krępowały, pierwszym znów był Cegielski, jak ci to już dawniéj wspomniałem, który powziął myśl korzystania z wypadków berlińskich na dobro narodowości naszéj i myśl tę natychmiast urzeczywistnił. Zaraz bowiem na drugi dzień, gdy przyszła tutaj wiadomość o rozruchach marcowych w Berlinie, założył dziennik polityczny polski, w większych daleko rozmiarach niż zależna od Niemców Gazeta WKsięstwa, pod