Strona:Marcel Proust - Wpsc03 - Strona Guermantes 01-01.djvu/82

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

cydzieła zajmuje jedynie długość rampy, oraz czas spektaklu, w którym odmawia się je niby okolicznościową modlitwę. Następnie, w każdej tyradzie przy której czułem że ją publiczność lubi i która miała być kiedyś sławna, niedostatek jej sławy w przeszłości uzupełniałem sławą jaką uzyska w przyszłości. Był to wysiłek myśli odwrotny do tego, który polega na wyobrażeniu sobie arcydzieła w chwili jego nikłych narodzin, kiedy jego tytuł, nigdy jeszcze nie słyszany, nie zapowiadał iż znajdzie się kiedyś stopiony w tem samem świetle, obok tytułów innych dzieł autora. I że ta rola znajdzie się kiedyś na liście najpiękniejszych ról Bermy, obok roli Fedry. Nie iżby sama w sobie sztuka posiadała jakąś wartość literacką; ale Berma była w niej równie wspaniała jak w Fedrze. Zrozumiałem wówczas, że dzieło pisarza jest dla aktorki tylko materjałem — niemal obojętnym w sobie — dla stworzenia arcydzieła interpretacji, tak jak wielki malarz, którego poznałem w Balbec, Elstir, dla dwóch jednako pięknych obrazów znalazł temat w banalnym budynku szkolnym i w katedrze, która jest sama przez się arcydziełem. I jak malarz rozpuszcza dom, wóz, osoby, w fali światła która je stapia w jedno, tak Berma rozpościerała szerokie całuny grozy, tkliwości, na słowach stopionych w jedność, wszystkich

76