Strona:Maksymilian Jackowski - Ułomności nasze narodowe i społeczne oraz środki ku sprostowaniu tychże.pdf/74

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nawet nowe, jeżeli potrzeby miejscowe tego wymagają, Polacy mieli kształtną, silną, rączą i wytrwałą rasę koni, łączącą w sobie przymioty najszlachetniejszych ras wschodnich i zachodnich; mieli było piękne i rosłe, którego mięsem żywiła się zachodnia Europa; mieli owce stosowne do klimatu, — gdzież są dzisiaj te rasy? Śladu po nich nie pozostało. Zatraciliśmy przez skłonność ku cudzoziemskim nowościom i nieumiejętne mieszanie krwi krajowéj z obcą rasy nasze dawne, a nie zdołaliśmy stworzyć nowych. Jeżeli brak nam tego, co posiadają nieucywilizowane narody, które, mimo barbaryzmu, znamienia swego plemiennego jednak nie zatraciły, jakże możemy chełpić się z cywilizacyi postępu, gdy nawet pod względem ras krajowych jesteśmy od ludów surowych ubożsi? Wystawy nasze rolnicze przedstawiają okazale postęp cywilizacyi, lecz postęp cywilizacyi obcéj a nie naszéj. Tam tylko jest kapitał nasz materyalny, a brak całkiém duchownego. Do cywilizacyi nie dochodzi się przez samę materyą, ale zarazem pracą duchowną i materyalną można jéj się dobić; nabyte płody myśli obcéj należą do nas o tyle, o ile one materyi saméj dotyczą, lecz zasług podnoszenia przez nie cywilizacyi przywłaszczać nam sobie nie wolno, albowiem takowa pozostaje na zawsze własnością téj myśli i téj pracy, która je stworzyła. Na wystawach rolnictwa we wszystkich krajach zwracają na siebie uwagę przedewszystkiém płody gospodarstwa krajowego w całém jego rozgałęzieniu, jako to: zbóż, wszelkich ras krajowych, narzędzi i machin rolniczych i.t.p., albowiem głównym celem wystawy jest wykazanie postępu czy to w rolnictwie, czy téż w ulepszeniu ras krajowych własnych, a nie obcych. Na naszych wystawach co do inwentarza bywa cel zupełnie chybiony; przedstawiamy rasy rozmaitych krajów w całéj pełni ich krwi a nie możemy się po-