Strona:Maksymilian Jackowski - Ułomności nasze narodowe i społeczne oraz środki ku sprostowaniu tychże.pdf/299

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ryzm! zawołają z przerażeniem z letargu zbudzeni obojętni. Boże uchowaj! czasy teroryzmu już minęły, potępialiśmy go i potępiamy. Ale przecież z tego, że teroryzm nie istnieje, ani téż, że wywołać go nie wolno, wypływać nie może, iżby ludzie nabywać mieli prawa do oddania się samolubstwu i grzebania własnemi rękami Ojczyzny! Nie teroryzm stać ma na straży sprawy ojczystéj, ale duch obywatelski bronić jéj powinien, a ażeby dostateczne ku temu miał siły, musi być powszechnym. W czternastym wieku, gdzie cnoty obywatelskie były prawem, z pod którego nikomu wyłamać się nie było wolno, gdzie karność obowiązkowa w całéj kwitła powadze, a ogół tworzył jeden łańcuch, którego tylko pewne ogniwa tu i owdzie oderwane rdzewiały, w one czasy presya grożąca infamią mogła być na czasie i mogła mieć swój skutek, ale dzisiaj, gdzie na miejscu wyrugowanych cnót obywatelskich rozsiadł się skeptycyzm, podejrzywający prawdy narodowe, to i zagrożenie infamią nie byłoby zbyt straszném. Presya nie jest zresztą środkiem, któryby naśladować i w jakichbądź okolicznościach polecać można, ona hańbi i sieje postrach, ale nie przekonywa i nie jednoczy, nie posiada ona tych warunków, jakie dają rękojmią jedności i zgody. Tensam skutek, co onemi czasy wywierała presya, osięgniemy dzisiaj w sposób o wiele moralniejszy i radykalniejszy przez prawdę; ona jedyna tylko posiada tę przekonywającą wymowę, która obali wszelkie przewrotne pojęcia, skruszy skeptyczne egoizmu puklerze i rozbrojonych postawi przed sądem sumienia, a to nam powie, jakimi jesteśmy, a jakimi być powinniśmy, czy jesteśmy godnymi potomkami naszych przodków, czy téż wyrodnymi synami Ojczyzny. Tak jest, prawda jedyna tylko posiada moc wyrównania pojęć i wyobrażeń naszych; — oby Wszechmocny Stwórca oświecał i rozgrzał jéj promie-