Strona:Maksymilian Jackowski - Ułomności nasze narodowe i społeczne oraz środki ku sprostowaniu tychże.pdf/181

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

podobną, jak niepodobną jest uważać się za godnego czciciela ukochanéj kobiety i mniemać, że się nie ma obowiązku być jéj wiernym. Jeżeli człowiek gardzi ołtarzem, świętością, przyzwoitością, uczciwością i powie: „Ojczyzna! Ojczyzna!” nie wierz mu. Jest to hypokryta patryotyzmu, jest to bardzo zły człowiek. Dobrym patryotą jest tylko człowiek cnotliwy, człowiek, który rozumie i kocha wszystkie swe obowiązki i który się przykłada do ich wykonywania.” — Nie wszędzie atoli miłość ojczyzny tak wysoko cenią. U nas pojęcia co do tego nie są jeszcze jasne, dla nas znaczenie wyrazu obowiązek jest za twarde, ujarzmiające wolę osobistą, nałamać tę wolę, przyzwyczaić się do niéj nam trudno, dla nas chęć dobra wystarcza, i z tą dobrą chęcią porywamy się niekiedy do dzieł bez obliczenia się poprzednio z siłami, czy podołamy połączonym z niemi obowiązkom? Ztąd téż częstokroć na pół drogi stawamy lub upadamy, a na tém kto cierpi i traci? — ojczyzna, — przez co? — przez fałszywie pojętą miłość i krzywe wyobrażenia o obowiązku. Jeżeli obowiązki względem ojczyzny w narodach używających bytu politycznego są wielkie, to o wiele większe i trudniejsze w narodach tegoż bytu pozbawionych. Jakże wielką być musi potęga miłości ojczyzny w narodzie przez szczep obcy ujarzmionym, aby nie upaść w twardém jarzmie i nie znikczemnieć! Na jak ciężkie patryotyzm jest jego wystawiony próby! Ileż to upokorzenia, cierpień, ileż to ofiar, krwi, łez nieść musi w daninie obcym!! A obok tego ma zachować w całości organizm narodowy, moralny i fizyczny, aby, gdy głos z niebios zawoła: już czas! miał się powstać czysty i nieskażony. Ażeby udźwignąć dziejowy ciężki ten krzyż, trzeba potężnéj prawdziwie chrześciańskiéj mocy ducha, któraby wspierała na téj ciernistéj posłannictwa drodze. Tu miłość ojczyzny nie przedstawia żadnych