Strona:Maksymilian Jackowski - Ułomności nasze narodowe i społeczne oraz środki ku sprostowaniu tychże.pdf/162

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wolenia, jakiém darzy sumienne dopełnienie obowiązku. Człowiek pyszny nie może mieć zdrowego pojęcia, ani sprawiedliwego sądu, albowiem oko jego, przyzwyczajone do blasku zewnętrznego, nie jest w stanie przedrzeć się do wartości wewnętrznéj, ani jéj téż zmierzyć. Ztąd téż u niego to tylko ma znaczenie, co jest okazałem, co zdala świeci, a uganiając się za takiém znaczeniem, sięga on po tytuły, ubiega się za lśniącemi oznakami i przyjmuje je uszczęśliwiony, nie pytając o to, z jakiéj one pochodzą ręki, i jest mu téż obojętną, za jaką nabywa je cenę, choćby za nie zaprzedać przyszło cnotę i prawość. Jeżeli szczęściem lub osobistemi zdolnościami wyniesiony z nizkiego do wyższego stanu, to, jakkolwiek zdaje się być człowiekiem rozumnym i światłym, jednakże, gdy się punktu pochodzenia dotknie, tak dalece mu pycha odbiera pamięć, czucie i rozum, że zapomina o swém urodzeniu, że traci przywiązanie do swych najbliższych, że się wstydzi ubóstwa uczciwych swych rodziców i że zrywa świętokradzką ręką przyrodzone węzły. W stosunkach obywatelskich człowiek pyszny poświęci sprawę publiczną dla dogodzenia nienasyconéj swéj żądzy, nie ma on poczucia dobréj woli, ku pomyślności powszechnéj zmierzającéj, lecz rządzi się zawsze swą osobistą wolą. Przez intrygę wyniesiony do dostojeństw, dopóty nie zawodzi zaufania współobywateli, dopóki na popularności mu zależy, a gdy po jéj szczeblach dojdzie do wysokiego znaczenia, odtrąca ją, tworzy z równych sobie pyszałków stronnictwo, na niém się opiera i tegoż stronnictwa interes przed sprawą publiczną stawia; wtenczas lekceważy on głos opinii, bo szerokiemi wpływy, jakiemi jego stronnicy, — mający w tym własne widoki, — torują mu drogę, potrafi ją ostatecznie zachwiać. Z takim człowiekiem nie ma porozumienia, ani pojednania; on nie odstąpi od swych przewro-