Strona:Maksymilian Jackowski - Rzut oka na nasze zasady, sprawy i potrzeby.pdf/64

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Ludność ta słabo się rozrasta. — Według rządowéj statystyki przybyło ludności polskiéj w r. 1868 pół procentu, co w czasach pokoju i ogólnego zdrowia jest bardzo mało; w innych albowiem krajach przyrasta od 5—10%. Słabego tego przyrostu główną jest przyczyną, że wiele dzieci klassy wyrobnicznéj miejskiéj i wiejskiéj z nędzy wymiera.
W pierwszéj części mówiłem o potrzebie oświaty dla ludu. Pod ludem rozumiałem całe społeczeństwo w ogóle a w szczególe klassę najwięcéj potrzebującą oświaty, a tą jest klassa wyrobnicza i służebna wiejska.
Każdy człowiek lepszy, wypełnia téż lepiéj swoje obowiązki jak gorszy. Ażeby człowiek mógł być lepszym, powinien w miarę swego stanu być oświeconym, a ażeby mógł być oświeconym, powinien mieć wprzód ulepszony byt materyalny o tyle, ażeby miał jakiś zapas i nie troszczył się o jutro. Dziecko nie będzie mogło uczyć się w szkole jeżeli przyjdzie do niéj głodne, bo głodnemu chleb na myśli, ojciec jego nie będzie czytał albo słuchał przyjaciela ludu, lub książki z biblioteki ludowéj, choćby w niéj najszczytniejsze były zawarte prawdy moralne, jeżeli go gniecie nędza; a obawa i troska o utrzymanie własnego, żony i dzieci życia, cały jego umysł zajmuje. Jednem słowem chcąc ulepszać przez oświatę klassę roboczą ludu, trzeba ją do tego przysposobić przez polepszenie bytu jéj materyalnego, i pouczanie jéj zarazem zwolna w sposób dla niéj przystępny, i to jest jednem z głównych naszych zadań.


W śród bytu rozmaitych potrzeb i to potrzeb pilnych i ważnych, a stosunkowo słabych środków naszych, byłoby błę-