Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór trzeci.djvu/226

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
206
ORZEŁ BIAŁY.
(Powieść.)

Z łona Chrobatów ziemicy
Urodził się na Krywaniu,
Piękny Orzeł w chmur posłaniu:
Oczy wziął od błyskawicy.
Szpony nasadził gromami,
Skrzydła opatrzył wiatrami,
A pióra potrząsł krępaku śniegami:

A kiedy zleciał ze skały,
Bujał od Dniepru do Sali,
Na całej ziemi wołali,
«Co za ptak ten Orzeł biały!
Jak polotnem skrzydłem toczy,
Jaki w piórach blask uroczy,
To drugie słońce w podniebia przeźroczy.

Wszystko się przed nim spłaszczyło,
Król zgarbaciał w pagórki,
Bracia Orły, jak przepiórki,
Padły przed jego szpon siłą —
A gdy spocząwszy na ziemi,
Strzepnął skrzydły dorosłemi,
Dwa wielkie morza plusnęły pod niemi.