Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy.djvu/64

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
46

Ten na wieki w otchłań pada!
Ha! kto tobie nie pomoże,
Tego klątwy trafią boże,
Ten osądzon wśród stuleci,
Jako kolos w nicość zleci —
Kto się tobie nie ukorzy,
Ten przywalon po wiek wieka,
Zrzucił z siebie znak człowieka.
I pod grom upadnie Boży!

Aż na głos twój męczenniczy,
Głos wyznawczy w zgonu męce,
Ku twej skroni, ku dziewiczej,
Zrumienionej krwią jutrzence,
Z świata mętu, wszyscy bieli
Wydobędą się z topieli,
I w rozdartym na pół świecie,
Krwawą zaczną z piekłem wojnę!
O! ty wtenczas bądź spokojne,
Wielkie, święte, niebios dziecię!
W bój ty idź z wieńcem u czoła,
Tryumf śpiewaj przed wygraną,
Bo u sądu tam anioła,
Dekret w niebie napisano!

Józef Szujski.