Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy.djvu/61

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
43
W KRWAWEJ CHWILI.
HYMN.
W niebie już po dekrecie.
(Słowa z listu O. Marka.)

Stań się! stań, wielki rozbracie
Piekła i niebios, światła i cieni,
Wynijdź, wynijdź w majestacie,
Królu prawdziwy, wiekuisty —
I wy wstańcie Antychrysty,
Których blask piekieł rumieni!
Dmijcie! dmijcie w piekieł żary,
Wichry czarnych potęg ziemi!
W szereg kupcie się poczwary,
Pod sztandary,
Zlane strumieńmi krwawemi:
Zbrodni, zła straszna potęga
Niechaj w łono świata sięga,
Niechaj haseł swoich krzykiem
Wszystko zwoła w bój śmiertelny:
By zwyciężył wielki, dzielny,
Co jest niebios posłannikiem!

Ha, widnieją wojsk obszary,
Ciągną, ciągną duchy świata
W górze, jak podarta szmata,