Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy.djvu/306

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
288

A po co? a na co? dla kogo?
Nic nie wiem, nie pytam?
Anielską nić chwytam,
I znowu mi ciężko, choć błogo — !

Zkądś słowa przychodzą,
Zkądś myśli się rodzą,
Wyraźnie ktoś mówi pod czołem:
Ze sobą nie sami,
Z uśmiechem i łzami,
Sierota się zmawia z aniołem.

O! wieku mój złoty,
O pieśni tęsknoty,
Ubogich w ojczyźnie dzieciątek!
Wciąż z waszej ja treści
Wysnuwam powieści —
Przez wieki starczycie na wątek.

Nie z książek to źródło
Swe wody wywiodło,
Nie z marzeń, jak prawi oszczerca;
Lecz z smutku i z bolu,
Co wieje po polu:
Z pod mogił, z pod krzyżów, z pod serca!

Teofil Lenartowicz.