Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy.djvu/287

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
269

«Polak, rzecze, lat dwadzieście,
Jak w rekruty mnie pan zdał;
Gdziem nie był — wróciłem wreszcie,
Bym z rąk swoich umrzeć miał —

Jak-siem cieszył — wieś o milę,
Myślę: żyje siostra, brat,
Zajdę do nich, wytchnę chwilę —
Aż tu trzeba rzucać świat —!

Gdybyż jeszcze —!» tu w te słowo
Trysł mu z piersi krwi potok;
Dusza poszła w podróż nową,
Oczy zamknął śmierci mrok.

Antoni Górecki.





POWSTANIE DWUDZIESTEGO
DZIEWIĄTEGO LISTOPADA.
HYMN.

Stańmy chórem i śpiewajmy:
Śpiesz się Warszawo! Polsko śpiesz!
Ciesz się Warszawo! Polsko ciesz!
Jednym chórem zaśpiewajmy!