Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy.djvu/256

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
238
PIOSNKA WYGNAŃCA.

W wonnym sadzie mojej matki
Kwitły bezy, kwitły róże,
Polne maki i bławatki,
I lilije — kwiatów stróże.

Słowik dla nich śpiewał — jęczał
Najpiękniejsze swoje pieśnie;
Wiatr szeleściał — strumień brzęczał,
Pół na jawie — na pół we śnie. —

Jam w dziecinnych moich latach
Z całym rajem w młodem sercu,
Biegał skocznie po tych kwiatach,
Na jedwabnym traw kobiercu. —

Dziś tułactwa twarde drogi,
I los gorzki w poniewierce,
Poraniły moje nogi,
Zakrwawiły moje serce.

A tam jeszcze dzisiaj może
Kwitną maki i bławatki,
I piękniejsze od nich róże
W wonnym sadzie mojej matki!

Ryszard Berwiński.