Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy.djvu/244

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
226

Niech listek lauru zdobędzie,
A każdy pół-bogiem będzie!

Wesoło żeglujmy, wesoło! i t. d.

Każde łańcucha ogniwo
Przeklęte! gdy się rozpadnie;
Gdy rdza się w niego zakradnie,
To ogniem czyścić co żywo
Rdzawe łańcucha ogniwo!

Przesączmy życie dla życia,
W wielki ocean ludzkości
Oddajmy ducha i kości!
A unikniemy rozbicia,
Oddając życie dla życia.

Wesoło żeglujmy, wesoło!
Po życia burzliwym potoku,
Jak orły w gradowym obłoku —
Choć wichry, pioruny w około
Wesoło żeglujmy! wesoło!

Edmund Wasilewski.