Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi.djvu/264

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
244

I do pieszczoty utworzoną dłonią
Walcząc, gdzie orzeł łączy się z pogonią,
Przeraża błyskiem miecza, choć wzrokiem zachwyca?
Kto? — Polka dziewica!

Gdy nad ojczyzną zdradnie w grób ztrąconą
Słońce wolności zgasło po raz trzeci,
Kto, kryjąc kirem rozżalano łono,
Łzami gaszoną nadzieję w niem nieci?
I wzgardą płacąc uśmiech najezdnika,
Przed nim swe progi i serce zamyka —
W cichych modłach za braci trawiąc dni tęsknoty?
Kto? — Polki sieroty!

Paryż 1832 w marcu. K. Gaszyński.





POLKA.
A serce, prorok, nie miecie się w łonie —
Sew. Goszczyński.

Do późna wczoraj słyszałem działa,
A przez noc całą psy wyły:
Nad samem ranem, gdym się zdrzemała,
Trzy mi się krzyże przyśniły.