Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi.djvu/229

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
209

Spłócz Biały Orle, spłócz
Krew bolesnych Twoich ran,
Wód ci starczą Dniestr i San,
Wisła, Bug i Słucz.

Tak Biały Orle, tak,
Jednym lotem przebież wskroś,
Litwę, Polskę, naszą Ruś,
I daj boju znak.

Pchnij Biały Orle, pchnij,
Martwe koło w silny ruch,
Niechaj z kości wstanie duch
Na zagładę żmij.

Zwal Biały Orle, zwal
W swoim gnieździe obcy gmach —
Niech rozniesie wszędzie strach,
Zardzewiała stal.

Złam Biały Orle, złam
Twoich wrogów twardy miecz,
Potem ich do piekła wlecz:
Niechaj jęczą tam.