Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi.djvu/188

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
168

Pomnę tylko, że z wód łona
Jakiś Duch-Dziewica,
Cała rojem gwiazd olśniona,
Smętna, blado-lica,

Z łzami w oku — krwią zbroczona —
Z mieczem w białej dłoni —
Z krzyżem u śnieżnego łona
Wypłynęła z toni —

«Ja twą matką, moje dziecię,
I twych braci matką,
Co łzy leją gdzieś po świecie
Za rodzinną chatką —

A jam, wdowa, łez już tyle
Za nimi przelała,
Że na ojców ich mogile
Wisła z łez powstała.» —

Znikło widmo — lecz dziś jeszcze
Nad Wisły wybrzeżem,
Coś w około mnie szeleszcze,
Niby łza z pacierzem — —


Warszawa, 18 Marca 1863. „Z wiosny.“