Strona:Lutnia. Piosennik polski. Zbiór drugi.djvu/181

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
161

A niebo i ziemia
Jednako zamknięte —
Od smutnego cienia
Uciekł pokój święty.

I gdy kraj się krwawi
Krew płynie niewinna,
Gdy bratnią krwią pławi
Lud rękę zbył winną,

To cień wtedy płacze
I jęczy rozgłośnie,
I w życie tułacze
Znów wraca żałośnie.

I błądzić tak będzie
Po stepu przestrzeni,
Aż oświecon w błędzie
Lud serce odmieni.

Co zrobił, odrobi,
Duch Matki, przejedna,
I ojczyzna z grobu
Podźwignie się biedna.