Strona:Lud polski. Podręcznik etnografji Polski.djvu/086

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zimy biedni komornicy. Prócz nich, ale dla własnego użytku, biją olej i zamożni gospodarze. Lud zna pięć gatunków oleju, a z tych lniany i konopny są okrasą potraw ludzkich, rzepakowy służy do smarowania wozów, a słonecznikowy i gorczyczny bywają używane do celów leczniczych.
Zwłaszcza w czasie postu, czyto adwentowego czy wielkiego, jest wielki popyt na te oleje.
Olej wytwarza się w osobnym budynku drewnianym, pokrytym słomą, a zwanym olejarnią, wewnątrz którego znajdują się przybory i narzędzia do wyciskania oleju z siemienia. Siemię miele się najpierw w domu na żarnach na grubo, wysiewa się z niego łupiny, następnie tłucze się je w stępie i znów oddziela łupiny zapomocą przetaka. Dopiero potem następuje folowanie siemienia w olejarni, t. zn. ostatnie tłuczenie siemienia i polewanie go wodą. Do miarki siemienia potrzeba kwaterki wody. Sfolowane siemię, w ilości jednego garnca, wsypuje się do kotła, t. j. żelaznej konewki, pod którą pali się ogień. W kotle miesza się siemię drewnianą kopyścią, aby się nie przepaliło; dobrze zaś wysmażone wybiera olejarz warzechą i rozkłada na płacie - obrusie włosiennym, ułożonym nad lesicą, t. j. żelazną miską z rurką na dnie. Gdy wszystko siemię wydostaną z kotła, wkładają je wraz z płatem do lesicy. Na płat stawiają walcowaty klocek, a nad nim błazno, t. j. rodzaj stragarza, podpartego dwoma słupami, osadzonemi w ziemi. Słupy mają z obu stron wyżłobienia, w które zachodzi błazno; ponad tem znajdują się kliny, wbijane zapomocą suki, t. j. klocka, wiszącego na łańcuchu, u górnego rusztowania, oraz zapomocą tarana, t. j. wielkiego pniaka dębowego z trzema trzonkami, obracającego się na biegunie, w który wdłubane są te trzonki. Za kilkakrotnem silnem naciśnięciem suki i tarana przez olejarzów w stronę błazna i słupów wbijają się wspomniane kliny w otwór i przyciskają błazno; to naciska klocek, który, wywierając ciśnienie na płat z makuchem, wysącza z niego olej, uchodzący rurką lesicy do dzbanka, pod nią nastawionego. Po wyciśnięciu oleju z jednego makucha wybijają olejnicy kliny znowu „pałkami“, uwalniają błazno i klocek, wydobywają płat i makuch i zadają drugi makuch do wyrobienia.
Pranie i prasowanie. Starą formę prania przedstawia