Strona:Lud polski. Podręcznik etnografji Polski.djvu/054

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

żną i jedną garść układają tak, aby kłosy nie spadały w brózdy, dla ochronienia zboża od porostu w razie deszczu; po zupełnem wyschnięciu, dwóch żniwiarzy zbiera zboże na przygotowane już powrósła ze słomy żytniej, a za nimi postępuje jeden robotnik i garście, leżące na powrósłach, wiąże w snopy; dalej, za wiązaczami, postępuje jeden robotnik i znosi snopki w jedno miejsce dla zbierania ich na furmanki.
Prócz sierpa używa się do żniwa także kosy, np. w Wielkopolsce. Kosa przytwierdzona jest tu zapomocą dwu pierścieni do kosiska i ma graty (szczeble), przy których są stróże. Kula od kosiska jest to jakby kolba kosy, w środku znajduje się rączka, a na końcu przy gratach motyczka. W Lubelskiem kosa ma kosisko drewniane, świerkowe lub jaworowe, a przy niem rączkę. U grubszego końca kosiska zasadzona jest kosa stalowa; wierzchnie wygięcie wzdłuż kosy zowie się pręt. Tylna część kosy, zwana piętą, jest żelaznym pierścieniem i klinem połączona z kosiskiem. Przy koszeniu zboża, przyprawia się do kosy motyczkę drewnianą, przy której jest kabłąk, grządka i cztery zęby. Przyrząd taki służy do odkładania zsieczonych pokosów. W Małopolsce wogóle kosa do sieczenia z ostrzem nawewnątrz nieco zakrzywionem łączy się z kosiskiem zapomocą piętki; w środku kosiska z prawego boku jest zawsze rączka do trzymania. Z wielką zręcznością umie używać tej kosy góral, który nisko przy samej ziemi prawie goli, nie kosi. Kosa góralska osadzona jest na lekkiem drewnianem kosisku, a także ma tak zwany słupek, opatrzony ząbcami, które przyjmują na się pokos zboża, a żeby się nie odginały, trzyma je t. zw. poprątek. Ująwszy jedną ręką za kosisko, drugą za rączkę, t. j. kołeczek, wprawiony w kosisko, góral umie pracować kosą bardzo dzielnie. Oczywiście do koszenia trawy niepotrzebne ząbce.
Bardzo charakterystyczne są też pięknie zdobione góralskie kózki t. j. pochewki drewniane, które nawleka się lub zaczepia za pas. W kózce siedzi brusek (t. zn. osełka) do ostrzenia kosy. Kózka taka, znana wogóle w Małopolsce, nigdzie nie jest tak bogato zdobiona, jak na Podhalu. Ma stąd swą nazwę, że pod względem kształtu podobna jest do bródki koziej. Wreszcie używa też lud powszechnie „babki” do kle-