Strona:Lucy Maud Montgomery - Rilla ze Złotego Brzegu.djvu/219

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

pożegnać, a ja byłam taka zła i szczęśliwa jednocześnie. Jaś jest różowy i biały, ma duże oczy i wijące się włosy. Codziennie odkrywam w nim jakąś nową zaletę. Trudno mi poprostu uwierzyć, że jest to to samo stworzenie, pożółkłe i wychudzone, które przywiozłam do domu w niebieskiej wazie. Dotychczas nikt nie miał wiadomości od Jima Andersona. Jeśli nie wróci, zatrzymam Jasia przy sobie na zawsze. Wszyscy go tu kochają i psują, a właściwie zepsuliby go zupełnie, gdyby nie Morgan i ja i gdyby nie nasza wspólna metoda. Zuzanna twierdzi, że Jaś jest najmądrzejszem dzieckiem na świecie, prawdopodobnie dlatego, że któregoś dnia wyrzucił przez okno biednego Doca. Doc przemienił się odrazu w Mr. Hyde‘a i wylądował szczęśliwie na krzaku agrestu. Chciałam go udobruchać spodkiem mleka, lecz on nie przyjął zaproszenia i pozostał nadal Mr. Hyde‘em. Ostatnim wyczynem Jasia było pomalowanie melasą poduszek na wielkim fotelu w salonie. Nim zdążył to ktoś zauważyć, pani Fredowa Clow przyszła w jakiejś sprawie Czerwonego Krzyża i właśnie tam usiadła. Jej nowa jedwabna suknia uległa zupełnemu zniszczeniu i nikt nie mógł mieć do niej o to żalu, że wpadła we wściekłość. Nieomieszkała być złośliwą i zwróciła się do mnie z kilku nieprzyjemnemi uwagami na temat „zepsucia“ Jasia. Wtedy wszystko się we mnie zagotowało. Trzymałam się jednak mężnie, dopóki nie wyszła, później dopiero wybuchnęłam.
„ — Przebrzydła stara idjotka, — zawołałam i odczułam prawdziwą satysfakcję po tych słowach.