Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie tom 2.djvu/133

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

muszą być suche i czcze kiedy z takiego miejsca pisane, gdzie nikogo nie znał, nic nie widział, gdzie nic się nie działo, coby interesować mogło. „Nie obwiniaj o tę suchość serca mojego; wiécie co czuję dla was, i łatwo pojmiecie jego cierpienia, choć wam o nich nie mówi.... Trochę nawet boleści zrzucić z serca, już jest szczęściem w mojém położeniu...... Tym razem jednak nie mogę wam przesłać nadziei, i Bóg wié czy kiedy jaka będzie. Może tu przyjdzie kości złożyć! i nigdy już was nie widzić, nie widzić dzieci!....“
Niejaką rozrywkę w jego smutkach przyniosła mu ballada którą Kajetan Koźmian napisał na niektóre figury grające niepoczesną rolę w ciągu rewolucyi. Występowała tam cała Honoratka z przeklętéj pamięci sprawcami nocy 15go sierpnia. Wygnaniec Wołogdy tak się rozpisuje nad tym utworem:
„Odebrałem twój list z tą srogą, piękną, świetną, czarną balladą ojcowską, która do wszystkich uczuć budzi, łez, śmiechu, litości, indygnacyi, rozpaczy i wzgardy. Co za cudowna myśl wsadzenia Grz...... tego potworu na rumaka X. P. Obraz K.* z bocianią szyją, doskonały..... Trzebaby cały list zapełnić cytacyami na po-