Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie.djvu/58

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

swoich twierdzeń ogniem i żelazem, on się zamyka w jednéj możebnéj formułce mądrości — w zwątpieniu; kiedy w religii, w polityce, w literaturze każdy zapowiada: wszystko wiem, i wiem najlepiéj, Montaigne bierze za godło: Cóż ja wiem? Que sais je? Wszakże i on niedochodzi do najwyższego pyrhonizmu, i niewątpi w Boga i cnotę. Rej przeto mniéj jest filozofem, więcéj moralistą; nie bierze rzeczy in abstracto, a tylko de visu. Jako traktat moralny, Żywot poczciwego człowieka należy do najsystematyczniejszych pism wydanych w wieku szesnastym. W nim téż potrzeba szukać człowieka, a nie w innych ulotnych wierszykach, nie w Postylli pisanéj z celem ohydzenia przed gminem katolickiego duchowieństwa, lecz jak mówi Juszyński mniéj niebezpiecznéj dla katolików, niż jedno kazanie Skulteta — nie wreszcie w relacyach spółczesnych, powodujących się pozorem lub uprzedzeniem.
Aczkolwiek tedy są liczne pisma Reja wymieniane przez bibliografów, wartość ich i wpływy nawet na współczesnych, niemogły sięgać daléj nad przygotowawcze studia, usposobiające nasz język ojczysty do oddania tych myśli w poezyi i prozie, jakie rozkrzewiły się w narodzie z przy-