Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie.djvu/57

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

komu (nemini molestus). Zresztą znając naturę ludzką trudno przypuścić, aby człowiek z tak wesołym humorem, lubiący dobre towarzystwo, bez ambicyi dobijania się o urzędy i dostojeństwa, miał się dopuszczać gwałtów nad klasztorami, lub fanatycznie prześladować przeciwników religijnych. Jeżeli o co, to o fanatyzm najmniéj go posądzić; — z jego sercem prostem i wylanem, z jego usposobieniem do lekkości, ten rys niezgadza się wcale. — W ogóle pojęcia religijne Reja znalazły się na pewnym neutralnym gruncie racyonalizmu, na jakim znajdowały się niektóre umysły w owych czasach, kiedy walczące ze sobą teologiczne argumenta katolików przeciw argumentom protestantów, chwiały tak przekonaniem, że już niewiedziano w co wierzyć. U nas strony walczące nieprzeszły granic polemiki, — krew się nie lała jak we Francyi, więc téż niewyrodziło się w umysłach zupełne zwątpienie lub skeptycyzm. Dlatego w racyonalizmie Reja dotykającym podrzędnych rzeczy, przebija się mocna jeszcze wiara w główne dogmaty chrześciańskie; gdy przeciwnie u Montaigna, będącego świadkiem najkrwawszych wojen religijnych i rzezi, wyradza się silny skeptycyzm; bo kiedy jedna i druga strona kładzie fundamenta