Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie.djvu/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

życia jakie za młodu prowadził, Mikołaj Rej miał coś w sobie żywotnie organicznego; musiał być wybornym gospodarzem, dobrym panem dla poddanych, troskliwym o kwitnący wzrost kraju, kiedy on, prosty szlachcic, nie żaden senator, aż dwa miasta zakłada, Rejowiec w Chełmskiem i Okszę nad Nidą przy Nagłowicach. Niewiele téż trzeba uważać na przydomek, którym sam siebie strofuje, pisząc się „z Zamku Niedbalca“ — są bowiem pewne charaktery, co pojmując jak wielkie leży przed niemi zadanie, wiecznie czują się niezadowolone ze swoich postępków, ze swoich usiłowań. Próżność tylko, zwykle mało owocująca, nigdy się niepotępia, nigdy się nieprzyznaje do swoich niedostatków. Z téj uwagi należy właściwie ocenić Reja, który nigdzie się niechwali, który owszem tyle ma skromności, że się na żadném dziele niepodpisał.
Niemożna go zatem brać z téj strony, co książkowych literatów naszego wieku, i przyganiać mu, że od małego nie ślęczał nad książkami a więcéj żył z ludźmi, zrazu jak niedowarzony paliwoda z każdym co przypadł do fantazyi a kuflem i tańcem niegardził, potem trafiwszy na poważne osoby, światłe senatory, sam poważny, i jakby