Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie.djvu/444

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kich poszanowanie dla ogromnéj nauki i niezłomnego stoicyzmu. Silnie musiał on wstrząsać umysłami, kiedy tak sprzeczne wywoływał uczucia; aczkolwiek działo się to więcéj przez spokojny przykład ciągłéj nieugiętości w przeciwnościach, czujności patryotycznéj, heroizmu ubóstwa, niż wpływem potężnego słowa lub politycznego czynu, wtenczas, kiedy słowo i czyn mogły były ważyć na szali wypadków. —
Zawsze wyjątkowa to postać, jakiéj pozazdrościłby każdy naród, nawet na szczycie pomyślności i bytu. Było w niéj coś z owych starożytnych filozofów Grecyi, lub rzymskich stoików; coś z średniowiecznego ascety i uczonego benedyktyna; a w ogniu oka, w przekonaniu słowa przeglądał niekiedy trybun republikancki. —
Dzisiaj, przedzieleni odeń grobowym kamieniem na którym składają się zwykłe uprzedzenia i namiętności, możemy spokojniéj obejrzeć ten długi zawód historyka badacza, co przez lat sześćdziesiąt rozpatrywał: chronologią, genealogią, geografią, politykę, prawodawstwo, urzędy, dzieje świata, dzieje swego narodu, kultury i piśmiennictwa, bibliotek, druku, historyków i geografów; tudzież bałwochwalstwo, monumenta, monety, gro-