Strona:Lucjan Siemieński-Listy Kościuszki.djvu/229

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wtarzać obelżywych słów: finis Poloniae.
Coby rzekli Francuzi, gdyby po klęsce pod Rosbach w r. 1757 marszałek Karol Rohan, ks. Soubise, zawołał był: Finis Galliae, lub gdyby mu przypisano te wyrazy w jego biografji?
Będę WMPanu wielce obowiązanym, jeżeli w nowem wydaniu swego dzieła opuścisz te Finis poloniae. Spodziewam się niemniej, iż powagą swego imienia nakażesz tym wszystkim, którzyby na przyszłość chcieli powtarzać te wyrazy i przypisywali mi to bluźnierstwo, przeciw któremu z całej duszy protestuję.
Mój krewny i mój wychowaniec Jerzy Zenowicz będzie miał zaszczyt ten list mu wręczyć. Aczkolwiek ma on zamiar obrać zawód wojskowy, to bardzo mu wiele na tem zależy, aby potrafił sobie zaskarbić pańską protekcję, jeżeli okoliczności dadzą mu sposobność korzystać z takowej.
Chciej panie hrabio przyjąć wyrazy głębokiego poważania.T. Kościuszko.