Strona:Lucjan Siemieński-Listy Kościuszki.djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
15

które jednak nie wiele zrządzały szkody. Wypadało więc sprowadzić działa oblężnicze z twierdzy Grudziąża. Nim te Prusakom nadeszły, król Fryderyk Wilhelm wdał się w korespondencję z królem Stanisławem Augustem, namawiając do poddania Warszawy i grożąc zemstą moskiewską. Oprócz tego rozrzucano między lud i wojsko mnóstwo proklamacji pełnych obietnic, którym nikt nie wierzył. Perfidja pruska aż nadto była znaną, aby można było zawierzyć tym oświadczeniom.
Przez 28. i 31. lipca ostrzeliwali Prusacy Warszawę, rzucając bomby i granaty, które jednak nie sięgały do środka miasta, tylko na przedmieściach zapaliły parę domów.
Podczas utarczki pod Wolą usiłowali Prusacy uderzyć na obóz Kościuszki łącznie z Moskalami, którzy posunęli się z jazdą i piechotą. Zamiarem ich było opanować Czerwoną karczmę i w pobliżu leżącą wioskę, ale ich odparto z niemałą stratą. Mimo tego idąc chyłkiem zajęli wieś Szczęśliwice i trzymali ją przez parę dni, dopóki Kościuszko nie kazał jej spalić ognistemi kulami.